I to nie o Potomku, choć to jego blog. Ale musiałam, bo o mały włos wykonałabym klasycznego ROTFLa (o mały, bo za leniwa jestem), no i przynajmniej wiadomo, skąd on to ma...
Tata wrócił z rowerowego treningu wieczornego. W TV - Labamba...
- Gdzie pilot? - pyta.
- Mama to ogląda. - mówię.
- Eluniu, oglądasz to? - pyta Tata z nadzieją w głosie.
- Nie, czekam na mecz. - odpowiada Mama z wcale nie ukrywaną ironią.
- No to przełącz, bo już się zaczęła druga połowa...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz