poniedziałek, 12 kwietnia 2010
Słów kilka o Bohaterze Głównym.
Bohater główny ma lat cztery ukończone niedawno. Wydawać się może (a po prawdzie wydawać się będzie), że jest dziecięciem arcyniegrzecznym i miernie wychowanym. Obie te oceny i są i nie są prawdziwe. Bo Potomek nie zawsze słucha (a raczej - słucha jak mu pasuje posłuchać) i wychowanie też pewnie przez Super Nianię pochwalone by nie było... Ale ogólnie na Potomka narzekać nie można: używa słów proszę i dziękuję, czasami nawet przepraszam. Zatrzymuje się przed ulicą. Nie męczy stworzeń bożych (świadomie). Jest Badaczem i Wielkim Odkrywcą. Podejrzewam u niego popularny ostatnimi czasy zespół ADHD, co potwierdzi lub obali (daj boże!) wizyta u specjalisty. Potomek choruje - dość często - dlatego jego świat to głównie dom, książki i filmy o zwierzętach. Albo dinozaurach. Albo robaczkach. Bo Potomek uwielbia dinozaury, robaczki i zwierzątka. A zaraz po nich Zygzaka McQueena i Boba Budowniczego. Ale dinozaury bardziej. I biedronki. Wychowuje się to dziecko nieszczęsne w domu pełnym dorosłych. Prababcia. Babcia i Dziadek. Mama i Tata Biologiczny. Wujków dwóch, w tym jeden pełnoletni i weekendowy. A drugi wkrótce pełnoletni i całotygodniowy. Z całego tego towarzystwa najbardziej w wieku Potomka jest prababcia. W przedszkolu mówili na niego Profesorek. Bo Potomek lubi nie tylko obejrzeć robaczka, a potem go namalować farbami, narysować w paint'ie i ulepić z plasteliny. On musi wiedzieć: to owad czy pajęczak? Żuk czy chrząszcz? A najlepiej to jeszcze tatuś czy mamusia? A że mamusia Potomka to była lepiona z tej samej gliny, tylko ciut wcześniej, to z reguły zna odpowiedź. Stąd Potomek dużo wie, a wiedzieć chce jeszcze więcej. Sprytu mu nie brakuje, jak również pomyślunku. A że czasem wynikają z tego zabawne sytuacje lub dialogi, to ja bym to chciała gdzieś mieć. A że papieru mi szkoda bo dbam o lasy, dysk HD z doświadczenia wiem, że zawodzi, to chciałam tutaj. I będę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wspaniały blog. Od wczoraj w wolnych chwilach przeczytałam.... wszystko i dotarłam tutaj.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Was. Już pokochałam Potomka.
Tak więc dopisuję się do listy obserwatorów i czekam na kolejne odcinki z życia i z wyobraźni Waszego synka.
Pozdrawiam serdecznie.
m.