Idę z Potomkiem do sklepu, przy jednym z płotów obszczekuje nas pies. Potomek stwierdza:
- On szczeka na ciebie, nie na mnie.
- Skąd wiesz? - pytam.
- Bo pies by nie szczekał na takiego fightman'a jak ja!
Zdziwiona znajomością języków Potomka drążę:
- A co to jest fightman? Wiesz?
Na co Potomek:
- No taki co fajta...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz