piątek, 17 grudnia 2010

Z należnymi honorami.

Potom ostatnio chorował sporo, a co za tym idzie nie uczęszczał do wylęgarni wirusów (czytaj przedszkola) tylko siedział w domu z Ciocią Weroniką. Dnia pewnego Potom koniecznie chciał dostać się do pokoju Prababci, która to Prababcia poświęcała się czynnościom właściwym sobie, a wymagającym spokoju i skupienia.
- Nie przeszkadzaj babci. - powiedziała Ciocia Weronika chcąc uchronić Prababcię przed najściem Potomka.
- Dlaczego? - zaopanował Potom.
- Bo to babci królestwo, jej pokój. A twoje królestwo to twój pokój. Nie można tak wpadać bez zapowiedzi w odwiedziny... - tłumaczyła Ciocia Weronika Potomkowi.
Potomek wysłychał, przetrawił, podjął decyzję:
- Królowo! - wrzasnął wpadając do pokoju Prababci.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz