czwartek, 13 maja 2010

Na leżąco

Potomek przyleciał radosny do kuchni, wyrecytował Babci wierszyk o śwince. Babcia rozpływa się w zachwytach. Potomek recytuje, z nieco mniejszym zacięciem wierszyk o pszczole. I rymy ma jakieś-nie-takieś...
- On to chyba wymyślił na bieżąco! - zauważa zdumiona Babcia.
- Raczej na leżąco. - prostuje Potomek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz