środa, 2 marca 2011

Szybka riposta

Potomek dziś daje popalić - chore toto, niedospane, marudne... Od 20 minut trwa przebieranie w piżamę. Potomek siedzi w samych gaciach. I siedzi... Poszłam po syropy - dalej siedzi... Poszłam zanieść syropy i wróciłam - dalej siedzi... Szlag mnie trafia, bo za każdym razem powtarzam, coby się w piżamę wbił.
- Potom, ja z tobą chyba zwariuję! - nie wytrzymałam.
- A z Tobą żyć się nie da... - westchnął Potomek.

2 komentarze:

  1. :) No jak się nie da to się nie da! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No co zrobić... 5 lat już wytrzymał, to mam nadzieję, że do pełnoletności jakoś dociągnie...

    OdpowiedzUsuń