poniedziałek, 26 lipca 2010

Żeby nie wykłuli...

Bawimy się legiem. Ja z Kuzynem (tym od Bożeny) tworzymy średniowieczny zamek. Potomek zbiera rycerzy. Patrzę na tę jego armię i pytam:
- Czemu ten ludzik nie ma głowy?
- Ma... - zaprzecza Potomek.
- Nie ma. - mówię. - Zamiast głowy ma czarną beczkę, nie ma ani buzi ani oczu...
- Aaaa... A to żeby mu nie wykłuli...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz